Zawsze jest dobry czas na herbatę! Miłośnicy tego aromatycznego naparu nie mają co do tego wątpliwości. Co więcej, przekonują, że odmiana suszu odpowiednio dopasowana do pory dnia może sprzyjać dobremu samopoczuciu, dodawać energii i wspomagać organizm. Nasz rytm dobowy wpływa na poszczególne procesy życiowe. Ilość wytwarzanych enzymów i hormonów wzrasta lub maleje w określonych porach dnia. Zmienia się także poziom glukozy we krwi. Warto więc dostosować się do naszego naturalnego zegara biologicznego, również w kwestii picia herbaty.
Poranne (prze)budzenie
Pobudki o świecie zwykle rekompensujemy sobie filiżanką mocnej kawy. Znakomitą alternatywą mogą być niektóre odmiany herbaty liściastej. Czarna zawiera spore ilości teiny i już po kilkuminutowym parzeniu działa orzeźwiająco i dodaje energii. Senność rozproszy także napar z zielonego gatunku suszu. Pobudzające właściwości osiągniemy jednak tylko podczas pierwszego zalania. Każde kolejne parzenie sprawia, że napój staje się coraz bardziej delikatny.
Popołudniowe wzmocnienie
Dobre samopoczucie w ciągu dnia? To jest możliwe! Popołudnie to dobry czas na delektowanie się aromatyzowanym - owocowym lub ziołowym - naparem, który doda energii, a przy tym pozytywnie wpłynie na nasz organizm. Wiele osób chętnie sięga po czerwone odmiany Pu-Erh z dodatkiem cytrusów lub mięty, a także Yerba Mate w towarzystwie guarany. Tak przygotowana herbata gasi pragnienie, nawadnia i działa orzeźwiająco.
Wieczorne odprężenie
Po ciężkim dniu nic tak nie koi zmysłów jak ziołowa herbata, która pomoże nam zregenerować siły, złagodzić stres i przygotować się do snu. Popularnym wyborem jest mięta i melisa, które działają uspokajająco i relaksująco. Na nasze samopoczucie znakomicie wpłynie także susz, w składzie którego dominuje hibiskus. Zawiera cenne witaminy, polisacharydy, kwasy organiczne oraz wapń, które mogą mieć dobroczynny wpływ na nasz organizm. Warto pamiętać, że sekretem do wydobycia z naparu właściwości wyciszających, jest długi proces parzenia - od 5 do 8 minut.